W czasie wyborów wielu miało nadzieję, że PiS udaje socjalistów, żeby zdobyć władzę, a potem po cichu zacznie przywracać wolny rynek. Dziś wiadomo, ze było odwrotnie: PiS puszczał oko do zwolenników niskich podatków, a teraz spełnia tylko socjalne obietnice. Brak kwoty wolnej od podatku to pomnik zawiedzionych nadziei. Program 500+ i propozycje podatkowe – to gwóźdź do ich trumny.
Mamy koniec roku 2016, kwota wolna od podatku nie została podniesiona, a projekt prezydencki, czyli listek figowy chroniący przed nagim wstydem prezydenta Andrzeja Dudy, został przez rząd jego własnej drużyny – PiS-u, zamrożony. Prawo i Sprawiedliwość wniosło projekt podtrzymujący kwotę wolną od podatku na tym samym poziomie.
Wygląda to trochę tak, jakby cała trzecioligowa drużyna piłkarska została przekupiona, żeby przegrać mecz.
Drugi napastnik Duda podaje piłkę, zgonie z planem, pierwszemu napastnikowi Szydło, i pierwszy napastnik Szydło ewidentnie, celowo nie trafia w bramkę. Po czym drugi napastnik Duda umywa ręce i mówi: „ja piłkę podałem, nie moja wina”. To jest skandal, to jest wstyd