PiS obiecał obniżyć VAT. Naiwna część zwolenników niskich podatków cieszyła się nadzieją. Szydło niestety szybko wyszło z worka. Wszystko zgodnie z socjalistyczną filozofią PiS-u i wbrew interesowi Polaków.
O co chodzi? PiS, owszem, zamierza obniżyć VAT, ale dopiero jak „uszczelni system podatkowy” tak, by po obniżce VAT-u do budżetu wpływało tyle samo.
A CHODZI PRZECIEŻ O TO, ŻEBY DO BUDŻETU WPŁYWAŁO MNIEJ!
Właśnie dlatego należy obniżyć podatki. Im mniej w budżecie, tym więcej w kieszeniach Polaków. Jak zauważył noblista śp. Milton Friedman, pieniądze w budżecie zawsze są wydawane najgorzej – te w kieszeni najlepiej (dokładnie opisuję przyczyny i mechanizm tutaj, od trzeciego akapitu: http://konradberkowicz.pl/ile-powinien-zarabiac-nauczyciel-archiwum/).
PiS tego nie rozumie. Obawia się start w budżecie, zamiast o nie zabiegać, a budżet bilansować cięciem wydatków. Chce za te pieniądze „prowadzić politykę społeczną i gospodarczą”. Czyli np. wypłacać 500+, bo ludzie „za mało zarabiają, żeby wychowywać dzieci”. Nie rozumieją, że zarabiają mało, bo za każdym razem, kiedy cokolwiek kupują, płacą cenę powiększoną o wysoki, uszczelniony VAT!!!
A może rozumieją, tylko od naprawiania gospodarki, wolą kupować głosy Polaków za ich własne pieniądze…